KS Tomtex Widawa Wrocław - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Statystyki drużyny

Wyniki

Mecze sparingowe
Orla Korzeńsko 8:0 Tomtex Widawa Wrocław
Polonia II Jaksonów 1:6 Tomtex Widawa Wrocław
WKS Muchobór Wrocław 1:0 Tomtex Widawa Wrocław
Tomtex Widawa Wrocław 7:1 PKS Augustyn Wrocław
Orzeł Bukówek Tomtex Widawa Wrocław
Tomtex Widawa Wrocław 9:1 Mieszkańcy&Kibice
Sokół Kaszowo Tomtex Widawa Wrocław
Tomtex Widawa Wrocław 1:2 Zorza Pęgów

Najnowsza galeria

Tomtex Widawa Wrocław - jesień 2018
Ładowanie...

Aktualności

B-klasa: Dudek rozstrzelał Szymanów! Pogrom w derbach!

  • autor: Tomtex, 2015-06-14 17:26

        Dzisiaj KS Tomtex Widawa Wrocław rozgrywał ostatnie domowe spotkanie w sezonie 2014/2015. Na Kominiarską zawitała ambitna Silesia Szymanów. Niestety nie potrafiła przełamać statusu twierdzy i musiała uznać wyższość gospodarzy. "Widawianie" rozbili ich w derbach - 12:3, a katem "Niebiesko-żółtych" został autor 10 bramek - Radosław Dudek. 

         W bardzo ciepłe, a wręcz gorące, niedzielne południe na Kominiarskiej rozegrany został ostatni mecz w sezonie 2014/2015. W derbach, bo tak należy nazwać spotkanie drużyn, które dzieli jedynie fantastyczna rzeka Widawa, a do tego obie ekipy mają ze sobą wiele wspólnego. Chodzi głównie o niektórych zawodników, którzy kiedyś reprezentowali barwy Widawskich klubów, czy Tracza, czy LZS-u, czy też Tomtexu. Tak więc każdy wiedział jaka jest stawka tego spotkania. Choć oba zespoły w tabeli 27 punktów, czyli dokładnie osiem lokat, to jednak trzeba było nastawić się na zacięty mecz, bowiem derby rządzą się innymi prawami. Nie można było więc zlekceważyć przeciwnika, zważywszy, że ostatnio prezentowaliśmy się bardzo słabo. 
      Do tego lekkie kłopoty kadrowe. Na urazy narzekają od dłuższego czasu Tomasz Iwanicki i Piotr Miklas. Do tego na zbiórce przedmeczowej z różnych przyczyn nie zjawili się tacy gracze jak Marcin Stasiak, Tomasz Pondel czy Jakub Bryś. Co by jednak nie było obie ekipy przybyły praktycznie w pełnej gracji, o czym świadczyła ilość, po czterech rezerwowych w każdym obozie. W pierwszym fartuchu trenera Słowińskiego można było zobaczyć takich zawodników jak: Krzysztof Wójcik; Łukasz Ciechacki, Andrzej Semotyuk, Bartłomiej Czop, Tomasz Studnicki; Miłosz Jagodziński, Tomasz Iwanicki, Tomasz Siemczyk, Grzegorz Kozioł; Radosław Dudek oraz Sebastian Szczypior. Na ławce zasiedli Marcin Ławicki, Bartosz Gałkowski, Tomasz Słowiński, Patryk Żebryk i narzekający na uraz kolana - Piotr Miklas. Pierwszy raz w funkcji kapitana wystąpił Sebastian Szczypior! 

         Początek spotkania był istnym badaniem sił, chociaż inaczej niż w poprzednich pojedynkach, to gracze  Widawy chcieli narzucić rywalom swój styl gry. To im się udało, ale choć długo i dobrze operowaliśmy piłką, to jednak nie byliśmy wstanie zagrozić bramce strzeżonej przez Kamila Sobieraja (brata naszego byłego zawodnika - Krystiana). Praktycznie pierwszy celny strzał zamieniony został w gola. W 7 minucie piłkę na lewe skrzydło do niepilnowanego Grzegorza Kozła zagrał Radosław Dudek i ten pierwszy oddał płaski strzał w kierunku bramki. Ku zaskoczeniu wszystkich piłka wpadła do siatki, bowiem bramkarz Silesii przepuścił ją tuż przy krótszym słupku. Można mówić, że był zasłonięty, ale powinien tą piłkę wyłapać. 1:0. Ten gol dodał więcej animuszu w poczynania zawodników gospodarzy, którzy ruszyli ostro do ataku. Lekko podłamany i zdenerwowany Szymanów, zaczął grać bardzo agresywnie, a nasi zawodnicy, nie tak jak z Szewcami, czy z Ligotą Piękną, zachowali spokój i po prostu grali swoje. W 17 minucie padło kolejne trafienie. Dudek idealnie zgrał piłkę do Szczypiora, a ten został powalony w polu karnym. Całą sytuację przytomnie kończył Miłosz Jagodziński, który wbił piłkę do bramki, ale...sędzia nie "puścił" przywileju korzyści, a podyktował karnego dla Widawy. Arbiter mógł śmiało pokazać czerwony kartonik obrońcy przyjezdnych, ale go oszczędził i mieliśmy "jedenastkę". Z takiego prezentu z reguły nie zwykł nie skorzystać supersnajper Tomtexu - Dudek i pewnym strzałem w przeciwny róg bramkarza - podwyższył prowadzenie. 2:0. Kolejne bramki dodawały jeszcze więcej pewności siebie gospodarzom, którzy tłamsili rywala posiadaniem piłki i stwarzali sobie kolejne sytuacje. W 22 minucie idealnym prostopadłym podaniem do Dudka popisał się Szczypior. Radek stanął oko w oko z Sobierajem, minął go i wpakował piłkę do siatki! 3:0. Po chwili zawodnik z numerem "3" w bliźniaczy sposób oszukał golkipera Szymanowa, ale tym razem świetnie zagrywał mu - Kozioł. 4:0. Tym samym Dudek ustrzelił hattricka, ale wciąż mu i jego kolegom było mało. Ten gol podłamał doszczętnie Szymanów, który dał się zepchnąć pod własne pole karne i mógł tracić kolejne gole. Najpierw techniczne uderzenie Szczypiora, świetnie na rzut rożny sparował Sobieraj, a po chwili próba Tomasza Siemczyka minimalnie przeleciała nad poprzeczką bramki gości. Za trzecim razem dopiero się powiodło. Szczypior z autu rzucił daleką piłkę w pole karne, tam dobrze zachował się Siemczyk, który zastawił się i przepuścił futbolówkę do Dudka, ten zszedł do swojej lepszej, prawej nogi i mocnym strzałem przy słupku pokonał Sobieraja. 5:0. W 33 minucie było już 6:0, a akcję duetu Szczypior - Dudek, wykończył ten drugi. Co do "Szymanowian", to nie byli wstanie nic zrobić. Chcąc grać długie piłki na swoich szybkich, ofensywnych graczy - Tomasza Lenarta i Damiana Bestera, byli albo niedokładni, albo z reguły nasza defensywa świetnie się ustawiała i nie dała pograć rywalom. Do końca pierwszej połowy tak na dobrą sprawę ekipa braci Ziętków nie oddała żadnego groźnego strzału na bramkę. Nie to co "Pomarańczowo-czarni", którzy raz po raz zagrażali i rozgrzewali tym samym golkipera przyjezdnych. Dwie bramki powinien strzelić Szczypior, ale dwukrotnie mając przed sobą Sobieraja - trafił raz wprost w niego, a za drugim z linii piłkę wybił obrońca. Raz dobijając strzał Szczypiora, mógł wpisać się na listę strzelców - Dudek, ale...uderzył wprost w koszyczek bramkarzowi. Najbliżej bramki był jednak Bartłomiej Czop. Obrońca Tomtexu oddał mocny strzał z powietrza, z 30 metrów. Ten Sobieraj jednak czujnie, z problemami zbił do boku i pierwszą połowę kończyliśmy prowadząc - 6:0. Podsumowując pierwszą część spotkania - "Widawianie" bili swoich rywali o głowę, a Ci bardzo często grali wręcz brutalnie - dwie sytuacje z faulami na Miłoszu Jagodzińskim - tylko jedna kartka i to w dodatku żółta. 
        W przerwie narzekającego na uraz Tomasza Iwanickiego zmienił Bartosz Gałkowski. Druga połowa zaczęła się o wiele lepiej niż pierwsza. Już w pierwszej akcji gospodarze zdobyli siódmą bramkę. Dudek odebrał piłkę obrońcy Silesii, minął po drodze dwóch jej graczy i wpakował ją przy wychodzącym bramkarzu. 7:0. W 49 minucie Sobieraj musiał ósmy raz wyciągać piłkę z siatki i to po siódmym golu Dudka. Radek wykorzystał dobre odegranie Szczypiora, minął jeszcze obrońcę i płaskim strzałem, na "tablicy wyników" ustanowił rezultat - 8:0. W kolejnej akcji w końcu mógł ukąsić Szczypior, ale jego kąśliwe uderzenie do boku zbił bramkarz Silesii. Co nie udało się Sebastianowi wcześniej, mogło udać się 120 sekund później. Dudek wbiegł z piłką w pole karne i chciał "wyłożyć patelnię" do lepiej ustawionego Szczypiora, Gdy wydawało się, że zawodnik z "14" na plecach, w końcu wpisze się na listę strzelców, wtedy "uprzedził" go stoper Szymanowa i samemu skierował piłkę do siatki. 9:0 - dopiera 52 minuta i zapowiadał się rekord strzelecki! Niestety po dziewiątej bramce zbytnio się rozluźniliśmy, nie trzymając się kurczowo pozycji i zostaliśmy za to skarceni. Andrzej Semotyuk przegrał pojedynek biegowy z Damianem Besterem, a młody zawodnik Silesii będąc w polu karnym oddał ładny, mocny strzał pod poprzeczkę bramki Wójcika. Gol przedniej urody, ale można byłoby go uniknąć - lepsze ustawienie w defensywie, lepiej ustawiony bramkarz czy też blokowanie strzału. Niestety oznaczało to, że nie zachowamy czystego kąta, ale możemy jeszcze nie raz ukłuć. 9:1. Po straconym golu lekko ożywił się rywal, ale i tak nie był wstanie nic sensownego wykreować. My podobnie, tak więc gra toczyła się głównie w środku pola. Do czasu, kiedy bez sensu straciliśmy piłkę w środku pola, a całą sytuację na 30 metrze starał ratować się Czop, który faulował zawodnika w niebiesko-żółtej koszulce. Do wykonania rzutu wolnego podszedł kapitan Silesii - Piotr Łuczak i technicznym uderzeniem, niemal w samo okienko bramki, zaskoczył Wójcika. 9:2. Wcześniej zaś trener Tomasz Słowiński dokonał drugiej zmiany w tym meczu, a Kozła zastąpił Patryk Żebryk. Dopiero po drugim trafieniu gości - gospodarze wyzwolili sportową złość. Dwie minuty po straconym golu - sami takowego strzelili. Szczypior na prawym skrzydle z dziecinną łatwością oszukał obrońcę i zagrał na przedpole do Dudka. Radek długo się nie zastanawiał i z pierwszej piłki, strzałem piętką pokonał Sobieraja. 10:2. Minutę później "Widawianie" jeszcze raz dobili rywala, poprzez wykonanie bliźniaczej akcji. Na prawej flance defensora oszukał tym razem Jagodziński, "ściął" z piłką w stronę bramki i odegrał jeszcze do Dudka, który "szczupakiem" ustrzelił trzeciego już hattricka w tym spotkaniu. 11:2. Po tym trafieniu grę ciągle kreowali gospodarze, ale zbyt długo czekali z odegraniem piłki, tak więc sam Dudek był z 6 razy na spalonym, a kilkukrotnie Jagodziński ze Szczypiorem. Na ostatni kwadrans zostały dokonane dwie ostatnie zmiany. Wójcika w bramce zastąpił Marcin Ławicki, a Jagodzińskiego - trener - Tomasz Słowiński. Dziesięć minut po wejściu Słowiński zapisał się w protokole. Tomek popędził z piłką w pole karne i mając przed sobą bramkarza i obrońcę, zamiast strzelać, zdecydował się odgrywać do lepiej ustawionego Dudka, który chwilę poczekał i jakby od niechcenia, strzałem przy słupku pokonał Sobieraja, po raz dziesiąty. 12:2. W samej końcówce zbytnio się cofnęliśmy i zostaliśmy za to skarceni. Piłkę na środku stracił Słowiński i za nią nie wrócił, w efekcie jeden z pomocników Silesii zagrał ją przed pole karne do swojego kolegi, który precyzyjnym uderzeniem od słupka nie dał żadnych szans Ławickiemu. 12:3. Po tym trafieniu sędzia główny spotkania - Mateusz Banaszak zakończył zawody i Widawa mogła cieszyć się z ostatniego zwycięstwa u siebie w sezonie. 

B-klasa:

Tomtex Widawa Wrocław - Silesia Szymanów 12:3 (6:0)

Bramki: 10x Dudek, Kozioł, samobójcza

Skład: Wójcik (75' Ławicki); Ciechacki, Czop, Semotyuk, Studnicki; Jagodziński (75' Słowiński), Siemczyk, Iwanicki (46' Gałkowski), Kozioł (60' Żebryk); Dudek, Szczypior

Niewykorzystana zmiana: Miklas

Galeria zdjęć: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.400542620138103.1073741876.136619016530466&type=3

        Po kilku beznadziejnych meczach w końcu zostały wyciągnięte wnioski i śmiało można powiedzieć, że zdeklasowaliśmy Szymanów. Choć Radek Dudek ustrzelił 10 bramek, to jednak wszyscy na to mocno zapracowali, pokazując po prostu klasę. Szkoda trzech straconych goli, których mogliśmy uniknąć, ale równie dobrze powinniśmy trafić do siatki kilka razy więcej. Co by jednak nie było - zagraliśmy jeden z lepszych, jak nie najlepszy mecz w sezonie - dużo operowaliśmy piłką, graliśmy spokojnie w rozegraniu i się asekurowaliśmy. Teraz w czwartek jest obowiązkowy trening, a w niedziele bardzo ważne spotkanie, kończące sezon, z Wszemirowem.

 

DLA STATYSTYKÓW: 

 

         Dla tych co lubią cyferki, a dokładniej liczby, przedstawiamy nutkę statystyk i dywagacji dotyczących naszej drużyny po ostatnim meczu. Jednego gola brakuje Radkowi Dudkowi, aby mógł on cieszyć się z 50-bramkowego dorobku. W starciu z Silesią Radek został również najlepszym asystentem w zespole. Piastuje tą lokatę z 20 kluczowymi podaniami. Drudzy ex-quo są Grzesiek Kozioł, Sebastian Szczypior oraz Piotrek Miklas. Najwięcej występów (odkąd liczymy statystyki, czyli od sezonu 2012/2013) ma już nie Tomek Pondel, a inny Tomek - Słowiński, który już 57 razy meldował się na boisku. 12:3 to najwyższa wygrana Widawy w historii, jeżeli chodzi o ilość trafień zaaplikowanych rywalowi. Wygrywając z Silesią zanotowaliśmy 50 zwycięstwo w historii, a jednego starcia brakuje nam do 90 rozegranych ligowych potyczek. 

 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [583]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Wyszukiwarka

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

Tomtex Widawa WrocławZorza Pęgów
Tomtex Widawa Wrocław 1:2 Zorza Pęgów
2020-08-05, 18:00:00
Tomtex Park, Wrocław - Widawa
    relacja »
spotkanie pucharowe
oceny zawodników »

Kalendarium

18

04-2024

czwartek

19

04-2024

piątek

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 1

Tabela ligowa

B-klasa » Wrocław II

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 154, wczoraj: 139
ogółem: 1 604 015

statystyki szczegółowe