KS Tomtex Widawa Wrocław - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Statystyki drużyny

Wyniki

Mecze sparingowe
Orla Korzeńsko 8:0 Tomtex Widawa Wrocław
Polonia II Jaksonów 1:6 Tomtex Widawa Wrocław
WKS Muchobór Wrocław 1:0 Tomtex Widawa Wrocław
Tomtex Widawa Wrocław 7:1 PKS Augustyn Wrocław
Orzeł Bukówek Tomtex Widawa Wrocław
Tomtex Widawa Wrocław 9:1 Mieszkańcy&Kibice
Sokół Kaszowo Tomtex Widawa Wrocław
Tomtex Widawa Wrocław 1:2 Zorza Pęgów

Aktualności

B-klasa: Dobra reakcja! Widawa znowu góruje w derbach!

  • autor: Tomtex, 2016-04-25 13:09

    W minioną niedzielę Tomtex Widawa Wrocław mierzył się w kolejnym starciu ligowym, a zarazem derbowym z pobliskim MKS-em Sołtysowice. Obie drużyny tydzień wcześniej doznały bolesnych porażek, jednakże ta zanotowana przez podopiecznych Tomasza Słowińskiego była bardziej znamienna. Mimo obaw Widawa wyciągnęła wnioski, dobrze zareagowała i wygrała 3:1, wracając tym samym do walki o najwyższe cele.

     24 kwietnia Widawa podejmowała u siebie beniaminka z Sołtysowic i po wcześniejszym blamażu z Malinem - wcale nie była faworytem tego starcia. Obie drużyny przystępowały do derbów bez wielu kluczowych zawodników. W Miejskim Klubie Sportowym listę nieobecnych tworzyło osiem nazwisk. W Tomtexie było podobnie, gdzie z różnych przyczyn nie mogli wystąpić; Daniel Szywała, Grzegorz Kozioł, Daniel Chałupka, Bartłomiej Czop, Grzegorz Domjan, Jakub Bryś oraz Sebastian Szczypior. Po trzech tygodniach przerwy do gry wrócił natomiast Tomasz Iwanicki i mieliśmy nadzieje, że się zrehabilitujemy za blamaż z Malinką. Kadra miejscowych wynosiła tylko 13 osób, złożona z: Tomaszów; Słowińskiego, Studnickiego, Pondla i wcześniej wspomnianego Iwanickiego, Marcinów - Stasiaka, Mackiewicza i Ławickiego, Grzegorza Kędzierskiego, Krzysztofa Walata, Patryka Żebryka, Andrzeja Semotyuka, Piotra Miklasa oraz Miłosza Jagodzińskiego. "Pomarańczowo-czarni" wyszli na to spotkanie w eksperymentalnym składzie, gdzie dwójkę napastników tworzył Miklas z młodym Jagodzińskim. Na ławce zasiedli zaś Żebryk i Ławicki.

     Mecz ogólnie przebiegał w charakterze walki. Nikt nie chciał zbytnio się odsłonić, a gra była często przerywana. Już w 4 minucie Widawa powinna skierować piłkę do siatki, lecz po idealnym zagraniu z lewego skrzydła od T.Pondla - do siatki z trzech metrów nie trafił - Kędzierski. No i ta sytuacja się zemściła minutę później, po szybkim ataku MKS-u. Walat na prawej stronie obrony - zamiast wybić piłkę, wdał się w drybling, poślizgnął się i stracił futbolówkę. Z tą gracz gości zbiegł do środka, wykorzystał to, że Semotyuk nie zdążył z asekuracją i precyzyjnym strzałem przy słupku zaskoczył Słowińskiego. 0:1. Na szczęście po tym golu gospodarze zareagowali należycie i już w kolejnej akcji mogliby cieszyć się z wyrównania. Niestety Miklas z dosyć ostrego kąta trafił wprost w dobrze wychodzącego z bramki Mariusza Nebleskiego, tak tego, który występował w Widawie w latach 2012/2013. O ile w tej pierwszej sytuacji Nebelski był górą, to jednak w 13 minucie nie miał już szans. Piłkę tuż przed polem karnym stracił obrońca "czarnych", do tej dopadł Miklas i oddał strzał, który po rykoszecie od obrońcy, przelobował golkipera Sołtysowic. 1:1. Po tej sytuacji jeszcze raz z piłką w polu karnym odnaleźć nie mógł się Kędzierski i... tyle o dogodnych sytuacjach. Jedni i drudzy próbowali prób z dystansu lub po stałych fragmentach gry, ale albo fatalnie pudłowali albo bramkarze pewnie wyłapywali te piłki. Do przerwy wynik się nie zmienił i choć grę starał się kreować Miejski Klub Sportowy to jednak nie potrafił zdominować przeciwnika, a więc mieliśmy 1:1.
     Chociaż gra się zbytnio nie kleiła - w obozie gospodarzy - nie doszło do żadnej zmiany. Trzeba było wyczekać, bo próby były, ale nie były realizowane. W 55 minucie do dobrej szybkiej akcji Miklas znalazł się w sytuacji sam na sam z Nebeleskim i jego uderzenie bramkarz świetnie zbił do boku. Niestety zrobił to na tyle pechowo, że do odbitej piłki w porę dobiegł Jagodziński i dał prowadzenie swojej drużynie. 2:1. Ten gol był kwintesencją nie tylko dobrej gry Miklasa, ale przede wszystkim Jagodzińskiego, który w końcu nie bał się podejmować trudnych decyzji na boisku i był niezwykle aktywny. Ten gol nieco zaskoczył Sołtysowice, które rzuciły się na "Widawian", ale nie potrafili sforsować dobrze dysponowanej defensywy tej drużyny i raz po raz nadziewali się na groźne kontrataki. Po jednym z nich - w 65 minucie mecz "zabić" powinien T.Pondel, który maja przed sobą tylko, nie najlepiej ustawionego bramkarza, a także pięć metrów do bramki, uderzył tak, że golkiper przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. A prosiło się na strzał przy krótszym, odsłonionym przez Nebelskiego - słupku! 100% sytuacja nie wykorzystana i MKS nadal był grze. W 70 minucie przeprowadził akcje, która powinna zakończyć się trafieniem na 2:2, ale w sytuacji sam na sam snajper przyjezdnych okazał się gorszy od Słowińskiego. Znowu po tej akcji Pondel mógł zadecydować o losach meczu i mając obok siebie lepiej ustawionych Miklasa i Jagodzińskiego - fatalnie skiksował podając piłkę do obrońcy. Na szczęście jak się strzela pokazał Miklas, który otrzymał dobre podanie od Jagodzińskiego i pięknym strzałem przy słupku - nie dał żadnych szans bramkarzowi rywali. 3:1. Po tej sytuacji Sołtysowice rzuciły wszystkie siły do ataku i mogły zostać skarcone. Same jednak powinny wcześniej wpakować piłkę do siatki, ale ich zawodnik, po rzucie rożnym z najbliższej odległości trafił w poprzeczkę. W 80 minucie na boisku zameldował się Żebryk zmieniając zmęczonego T.Pondla i mógł zanotować "wejście smoka". Najpierw w sytuacji sam na sam trafił w Nebleskiego, po chwili mając identyczną okazję, zbytnio "wygonił się" do boku i trafił w piłkołap za bramką! Wynik już zmianie nie uległ i po wyrównanym pojedynku trzy punkty dopisać sobie mogła Widawa, wygrywając ostatecznie 3:1.

B-klasa:

Tomtex Widawa Wrocław - MKS Sołtysowice 3:1 (1:1)

Bramki: 2x Miklas, Jagodziński

Skład: Słowiński (K); Walat, Semotyuk, Stasiak, Studnicki; Kędzierski, Mackiewicz, Iwanicki, T.Pondel (80' Żebryk); Jagodziński, Miklas

Niewykorzystana zmiana: Ławicki

Żółta kartka: T.Pondel (za niecenzuralny komentarz)

Rozkład bramek:

0:1 - gol dla MKS-u (5 minuta)
1:1 - Miklas bez asysty (12 minuta)
2:1 - Jagodziński as. Miklas (55 minuta)
3:1 - Miklas as. Jagodziński (75 minuta)

Galeria zdjęć:

     Mimo ogromnych braków kadrowych udało się podnieść po ubiegłotygodniowym blamażu i wygrać z trudnym przeciwnikiem. Wygrana pozwala Nam dalej liczyć się w walce o najwyższe cele, ale trzeba ustabilizować formę i ciężko pracować na każdym meczu, żeby zwyciężać. Teraz taką pracę mieliśmy i podobnie jak z Różanką - byliśmy kolektywem. Gdyby tylko lepsza skuteczność, to byśmy wygrali przewagą nie dwóch a nawet czterech bramek. Już w najbliższą w sobotę trening, a we wtorek 3 maja mecz z LKS-em Krzyżanowice.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [369]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Wyszukiwarka

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

Tomtex Widawa WrocławZorza Pęgów
Tomtex Widawa Wrocław 1:2 Zorza Pęgów
2020-08-05, 18:00:00
Tomtex Park, Wrocław - Widawa
    relacja »
spotkanie pucharowe
oceny zawodników »

Kalendarium

19

04-2024

piątek

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 1

Tabela ligowa

B-klasa » Wrocław II

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 27, wczoraj: 166
ogółem: 1 604 054

statystyki szczegółowe